Miraż Emmanuela Macrona. Kłopotliwa pomoc z Paryża dla Kijowa

Prezydent Francji obiecał Ukrainie myśliwsko-szturmowe Mirage 2000. Kijów na propozycję zareagował powściągliwie. Nie wiadomo czy kolejny - po F-16 - typ maszyn nie będzie stanowił problemu większego niż potencjalne zyski.

"Ogłaszamy transfer myśliwców Mirage 2000 na Ukrainę oraz rozpoczęcie szkolenia pilotów i mechaników w zakresie obsługi technicznej samolotów"

– tę deklarację Emmanuel Macron złożył 6 czerwca. Prezydent Francji zaskoczył nią nie tylko Ukraińców, ale również partnerów z NATO.

Wołodymyr Zełenski, przemawiający następnego dnia przed francuskim parlamentem, podziękował Francuzom za dotychczasową pomoc ("Je vousre mercie la France" - dziękuję ci Francjo) i nawiązał krótko do nowej propozycji Macrona: - Francuskie myśliwce pilotowane przez ukraińskich pilotów pokażą, że Europa jest silna i zjednoczona wspólnymi wartościami.

Tego, że pomysł Macrona jest nieco dziwny, Ukrainiec nie dodał, bo w tak podniosłej chwili po prostu nie wypadało. Ocena - również wyważona - pojawiła się w wypowiedzi rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy.